Jak zakończyć karmienie?

Górnej granicy karmienia piersią w zasadzie nie ma. Żaden autorytet, żadna instytucja nie ma podstaw naukowych, aby ją postawić. Większość kobiet na świecie karmi 3-4 lata (średnia 4,2). Starożytni Egipcjanie zalecali karmić 2-3 lata, Hebrajczycy do 3 lat, Aborygeni karmią 6 lat. Chyba nie bez powodu zęby mleczne są do 6 lata. Wtedy też sprawność uzyskuje układ odpornościowy dziecka. Tylko kraje wysoko rozwinięte skracają czas karmienia naturalnego do 6-12 miesięcy. Ale są to kraje, gdzie rozwinął się przemysł mleka sztucznego i żywności dla dzieci. Czy to nie jest powód? Biznes odpowiedział na potrzeby matek. Ale czy też na potrzeby dzieci? Przecież mleko matki przez cały czas zachowuje wartość. W drugim, trzecim roku karmienia nie chodzi tylko o zaspokajanie potrzeb psychicznych – owszem także – ale pokarm ciągle zaspokaja potrzeby żywieniowe. Zawiera więcej białka i kalorii niż w okresie 3-4 miesięcy karmienia. Dziecku, które z żywności raz więcej raz mniej uzyska nadal dostarcza tłuszcze, przeciwciała, witaminy, sole mineralne. Zaspokaja w 30% potrzeby energetyczne. W czasie choroby dziecka staje się czasem jedynym, akceptowanym pożywieniem. Nie mniej jednak matki mają swoje prawa i plany. Trzeba więc znaleźć złoty środek na rozstanie z piersią.

Ile rodzin, ile dzieci tyle wariantów pożegnania z piersią. Zawsze jednak przez dom przetacza się uczuciowa burza. Poczucie straty, odrzucenia, zawodu, rozpaczy, zagrożenia może dotyczyć zarówno dziecka jak i matki.

SAMODZIELNOŚĆ, KTÓREJ NIC NIE ZATRZYMA…

Są dzieci, które rezygnują same z karmienia. Oczywiście taką decyzję dziecka trzeba dobrze rozważyć. Bo dziecko, które odwraca się od piersi mając 3 miesiące, nie robi tego świadomie. To zupełnie inny problem opisany w rozdziale 30. Ale jeśli 11 – sto miesięczny malec jest coraz mniej zainteresowany karmieniami w ciągu dnia, korzysta tylko z tych najbardziej ulubionych, a nagle któregoś dnia rano woli zjeść kaszkę, a przed snem wtula się w misia i odwraca do ściany – to znaczy że podjął decyzję. Wtedy problem z uczuciami może mieć mama, która nagle została „odrzucona” , przestała być karmicielką. Dotychczas niezastąpiona, wyczekiwana – teraz może ją zastąpić tata, który zrobi pyszną kanapkę. Jedyną radą jest zaakceptować, że czas płynie naprzód i kolejny człowiek wkracza na drogę samodzielności.

Mimo, że proces karmienia może skończyć się naturalnie, sporo matek pragnie wcześniej przestać karmić. Nie zawsze jest to podyktowane wyższą koniecznością (wyjazd, leki, hospitalizacja, praca), ale tysiącem różnorakich przyczyn: zmęczeniem, uwiązaniem, wstydem, chęcią usamodzielnienia dziecka, a nawet przekonaniem, że będzie lepiej jadło czy spało lub że jest „za duże” na ssanie maminej piersi. Czasem nawet matki do końca nie wiedzą dlaczego tak jest, czują tylko, że chcą przestać karmić. Warto jednak w takim momencie zastanowić się, co jest prawdziwą przyczyną chęci porzucenia karmienia. Jakie racjonalne przesłanki skłaniają ku takiej decyzji? Aby decyzja była dla obu stron dobra, a nie podjęta pochopnie pod wpływem chwilowych emocji. Jak wiele kobiet chce rzucić karmienie w czasie zapalenia piersi! A z punktu widzenia procesu leczenia tej choroby jest to najgorszy z możliwych moment na taką decyzję.

TEST DLA MAMY:

Aby poznać swój prawdziwy motyw porzucenia karmienia odpowiedz na pytania:

·        Co najbardziej męczy mnie w karmieniu: częstość, długość, karmienia nocne i przerywany sen, konieczność karmienia publicznie, zachowanie mojego dziecka w trakcie karmienia (gryzienie, akrobacje, szarpanie), dieta eliminacyjna?

·        Czy gdyby udało się wyeliminować problem, mogłabyś jeszcze karmić?

·        Czy zrezygnowanie z pewnej ilości karmień – może publicznych, może nocnych – czyli odstawienie częściowe zadowoli cię?

·        Skąd przekonanie, że po odstawieniu obecne problemy (np. marudzenie przy zupie) znikną?

·        Czy akceptujesz obraz dużego dziecka przy Twojej piersi?

·        Czy ktoś sugeruje ci taką decyzję (mąż, rodzina, lekarz)?

·        Czy nie będzie Pani żal po rozstaniu z karmieniem?

·        Jak wyobraża sobie Pani reakcję dziecka na całkowite odstawienie?

SPRAWDZAM TWOJE UCZUCIA

Wtedy, gdy przychodzi stres i przemęczenie łatwo o pochopną, emocjonalną decyzję – rzucam karmienie, rzucam wszystko! A po podjęciu decyzji, pozostanie żal, a powrotu już nie ma. Początkowo myślisz, że po odstawieniu od piersi wszystkie twoje problemy znikną. A potem, gdy już przeprowadzisz udaną akcję odstawiania, żałujesz i pochlipujesz, gdy maluch nie sięga ciepłą rączką za twój dekolt. Wiele matek odczuwa silne przywiązanie do karmienia, ale najbardziej dociera to do nich, gdy odstawią dziecko. Burza sprzecznych uczuć powoduje, że część matek nie jest konsekwentna podczas odstawiania. Dwa dni skutecznie pracują nad zakończeniem karmienia, a trzeciego, gdy maluch rozpacza – miękną. Pomyśl dobrze, czy nie będzie ci żal, czy to wytrzymasz?

POMYŚL O UCZUCIACH DZIECKA

Jak wyobrażasz sobie reakcję Twojego dziecka na całkowite odstawienie?

Każde dziecko jest inne, dla każdego ssanie piersi może mieć inne znaczenie. Bywają dzieci bardzo samodzielne, odważne, otwarte na świat, ale bywają też dzieci bardzo wrażliwe, lękliwe, przyczepione kurczowo do maminej spódnicy. Jedne traktują pierś jak „talerz” i zawsze są gotowe zmienić go na inny. Dla wielu innych pierś jest najdroższą przytulanką i źródłem psychicznej równowagi. Odmowę podania piersi opłakują rzęsiście. Dodatkowo w rozwoju każdego dziecka bez względu na charakter dają się zauważyć okresy zwiększonego zapotrzebowania na ssanie np. okres ząbkowania, podróżowania, napięć w domu. Dlatego planując odstawienie warto spojrzeć na sprawę oczami dziecka, aby odstawienie od piersi akurat w takim momencie nie było dla niego zbyt dużym szokiem i stratą.

DECYZJA

Przyszedł wreszcie czas na podjęcie decyzji. Drogie mamy, macie do wyboru: odstawienie częściowe, odstawienie nagłe i odstawienie planowane.

Odstawienie częściowe – jest dobre w sytuacji, gdy po rozważeniu stwierdza się, że wystarczy wyeliminowanie karmień lub zachowań najbardziej męczących dla matki lub pozostawienie tych karmień, które są szczególnie ważne dla dziecka.Dla niektórych dzieci, zwłaszcza pracujących matek, niezwykle ważne są karmienia nocne (patrz rozdz. 40)

Odstawienie nagłe – na ogół wymuszone nagłą sytuacją (choroba, leki, wyjazd), czasem brakiem powodzenia w odstawianiu planowanym. Mama stwierdza: Mam dość tych podchodów, dziś i już! Jest bardzo trudne, wymaga stałej kontroli piersi, bo grozi zastojem pokarmu, a po zaprzestaniu karmienia dziecka, mama musi poradzić sobie z nadmiarem produkowanego mleka przez odciąganie, a czasem nawet hamować laktację lekami. Objawem ubocznym mogą być kłopoty emocjonalne: obniżenie nastroju, depresja. Jeśli odstawiane dziecko ma mniej niż 12 miesięcy życia trzeba uzupełniać dietę dziecka mlekiem modyfikowanym.

Odstawianie planowane – ta metoda jest najbardziej zbliżona do naturalnego procesu kończenia karmienia. Nie grozi problemami z piersiami, pozwala obu stronom stopniowo odnaleźć się w nowej sytuacji. Polega na opuszczaniu jednego karmienia na dwa, trzy lub więcej dni. Trzeba dokładnie określić czas trwania przedsięwzięcia np. skończę za 2 tygodnie, uporam się do Gwiazdki i konsekwentnie realizować plan.

W przypadku przeciwwskazań (leki, badania, choroba) stosuje się ODSTAWIENIE CZASOWE kiedy mama odciąga mleko, aby utrzymać laktację. Jeśli przeciwwskazania są stałe, nieodwracalne będzie to już ODSATWIENIE CAŁKOWITE.

Decyzja podjęta, BRAWO! W takim razie do dzieła!

OTO PRAKTYCZNE SPOSOBY:

1.    Nie narzucaj się. Karm tylko wtedy, gdy dziecko bardzo wyraźnie tego się domaga. Noś takie stroje, które utrudniają dostęp do piersi np. długa, nie rozpinana sukienka.

2.    Nie budź skojarzeń. Np. nie siadaj przez jakiś czas na fotelu, na którym zazwyczaj karmiłaś; unikaj trzymania dziecka w pozycji jak do karmienia.

3.    Wybieraj karmienia. Niektóre karmienia są mniej ważne (np. poranne)– zacznij od ich eliminacji na początku. Z karmień, które są ważniejsze niż inne (np. wieczorne) – rezygnuj pod koniec akcji odstawiania.

4.    Opóźniaj. Mów, że pierś  będzie później, np. wieczorem. Ten sposób działa na dzieci powyżej 1,5 roku życia, bo mniejsze nie zrozumieją i tylko się zdenerwują. U młodszych odwlekaj karmienia przez odwrócenie uwagi.

5.    Skracaj czas karmień. Pięć, dziesięć minut wystarczy, aby się najeść. Szybko zaproponuj jakąś zabawę. Pozostaw jedno karmienie dowolnie długie – przed snem.

6.    Wspólne zajęcia. Wymyśl coś, co możecie wspólnie robić w porach, w których zazwyczaj przypadało karmienie, które chcesz wyeliminować (zabawa, spacer, odwiedziny). To pomoże dziecku zapomnieć o piersi i jednocześnie utrwalić przekonanie, że wraz z piersią nie traci Ciebie.

7.    Atrakcyjny posiłek. Pamiętaj, że głód bardzo silnie przypomina maluchowi o ssaniu. W porze karmienia, które zamierzasz wyeliminować podaj ciekawe, smaczne danie. Przygotuj je zawczasu. Nie rób tego, jeśli chodzi o karmienia nocne.

8.    Rozmawiaj. Nawet dziecko, które nie mówi może dobrze zrozumieć problem. Dlatego warto znaleźć argument zrozumiały np. przez analogię do jakiegoś zdarzenia. Konsekwentnie tłumacz dziecku, że „cycuś” jest chory, że „go” boli, że mleczko jest dla małej „dzidzi”, która jest w brzuszku itp. Aby słowa poprzeć wyraźnym znakiem, niektóre mamy  zaklejają  sobie pierś plastrem, owijają bandażem i in. Zdziwicie się, jak taki maluch potrafi dużo zrozumieć i jaką dojrzałą decyzję potrafi niekiedy podjąć.

9.    Przytulaj. Ponieważ ssanie piersi zaspokajało dziecku potrzebę Twej bliskości i czułości, nie szczędź mu tego obecnie. Wymyśl nowe sposoby: baraszkowanie po łóżku, wspólne bujanie na fotelu, pa-ta-taj na kolanach itp.

10.Zdecyduj co z nocnymi karmieniami. Zdarza się, że matce zależy głównie na wyeliminowaniu nocnych karmień. Wystarczy wtedy odstawienie częściowe. Ale zdarza się też, że pracująca mama tylko wieczorem i nocą ma szansę karmić dziecko. W zależności od Twojej sytuacji: pozostaw lub stopniowo zaniechaj nocnych karmień. Noc rządzi się innymi prawami, wyżej podane sposoby nie działają. Ale jest kilka innych, aby ograniczyć nocne ssanie:

–         Spanie poza domem przez kilka dni- u mamy, u teściowej. W domu  zostaje tata, a dziecko, budząc się w nocy, nie zastaje ani piersi, ani mamy.

–         Do dziecka w nocy wstaje tata lub babcia i usypia dziecko poprzez bujanie, tulenie, podanie picia (niesłodzonego, ze względu na zęby).

–         Do dziecka wstaje mama, ale nie podaje piersi. Tuli, kołysze, kładzie się z nim. Jednocześnie tłumaczy  mu, że w nocy się nie je, że wszyscy śpią – tatuś, siostra, piesek i cycuś też śpi.

–         Jeśli nic nie pomoże jest jeszcze jeden sposób: pogodzenie się – wiele mam tak przyzwyczaja się do nocnych karmień, że zupełnie nie pamiętają czy karmiły w nocy czy nie.

OBSERWUJ DZIECKO I PIERSI

Warto obserwować zachowania dziecka, ponieważ bywa, że proces odstawiania przebiega zbyt szybko lub był podjęty zbyt wcześnie. Świadczą o tym następujące zachowania: częstsze budzenie się, jąkanie, marudzenie, ssanie np. rogu prześcieradła, palca, misia itp., zwiększonym lękiem przed  rozłąką z mamą, obgryzaniem paznokci,  agresją wobec rodzeństwa. W takiej sytuacji trzeba rozważyć zwolnienie tempa lub odłożenie akcji na pewien czas.

U matki sygnałem zbyt szybkiego odstawiania będzie silne przepełnianie się piersi lub zastój. Drobne kłopoty można skorygować zimnymi okładami. Większe trzeba opanować podając leki hamujące laktację. Nawet niewielka dawka może już pomóc. W czasie ich brania można odciągać lub karmić w razie potrzeby. Reakcja na lek nastąpi nie od razu, na ogół po 12-14 godzinach.

Drogie mamy! Karmienie piersią to jeden z piękniejszych okresów w waszym życiu. Będziecie go z rozrzewnieniem wspominać przez całe życie. Dlatego nie podejmujcie decyzji pochopnie. Przemyślcie, przeanalizujcie, dobrze zaplanujcie. Intuicja podpowie Wam, czy to już czas na pożegnanie z piersią. Pomóż też dziecku wykonać ten milowy krok. Powodzenia!