Jestem lekarką
Jestem lekarką, dr n. med. oraz pierwszym polskim Międzynarodowym Certyfikowanym Konsultantem Laktacyjnym IBCLC. Żoną lekarza i mamą 5 dzieci. Z pasją i twórczym zapałem podchodzę do ról społecznych, które przyszło mi pełnić. Moją naukową fascynacją jest niezmiennie od 25 lat – karmienie piersią, a pasją zawodową – poradnictwo laktacyjne.
Moja codzienność to zgłębianie tajników procesu laktacji, odkrywanie fenomenu kobiecego mleka, rozwiązywanie problemów kobiet, praktykowanie takich metod leczenia chorób, które pozwalają ochronić laktację, zaszczepianie idei poradnictwa laktacyjnego na polskim gruncie, przekonywanie wielkich, tworzenie standardów postępowania, kształcenie kolegów i koleżanek po fachu, a także motywowanie i edukowanie matek. To pochłonęło mnie bez reszty. Początkowo zbiegło się z karmieniem moich własnych dzieci. Laktacyjne problemy przeszłam więc na własnej skórze. Musiałam zmierzyć się z problemami medycznymi, laktacyjnymi, spierać się z lekarzami i … uporać się z emocjami, które temu towarzyszyły. Byłam wtedy młoda i waleczna. Moment narodzin dziecka kojarzył mi się z wyruszaniem na górską wyprawę. Karmienie dwójki pierwszych dzieci wymagało ode mnie pokonania wielu trudów, wytrwałości i samozaparcia. Za to karmienie kolejnej trójki było już tylko przyjemnością i nagrodą za wszystkie nieprzespane noce. W efekcie każde karmiłam ponad dwa lata piersią. Nie przerywałam pracy zawodowej, działalności społecznej i realizowania swoich podróżniczych i sportowych pasji. Teraz patrzę na karmienie piersią jak na nierozerwalny element naturalnego ciągu zdarzeń: ciąża – poród – karmienie – wychowanie – towarzyszenie dorosłym dzieciom. Nadal z pasją odkrywam wiedzę, bo w laktacji zostało jeszcze wiele do odkrycia. Wspieram mamy w okresie zmagań z problemami laktacyjnymi różnego typu, od technicznych, poprzez zdrowotne, po psychologiczne. Własne przejścia pogłębiły we mnie zrozumienie dla złożoności laktacyjnych problemów i dały siłę na przyjmowanie niepowodzeń. A wiele wspólnie przeżytych doświadczeń moich pacjentek spowodowało, że coraz częściej pochylam się z pokorą nad mądrością kobiecej natury.